Mike Coughlan ma coraz większe kłopoty. Inżynier, który z hukiem wyleciał z McLarena za udział w aferze szpiegowskiej, został przez brytyjski sąd ukarany grzywną 50 tysięcy funtów.
W czasie rozprawy wyszło na jaw, że całą aferę szpiegowską, która może skończyć się wykluczeniem McLarena z mistrzostw świata, rozpętał... pracownik punktu ksero!
To on poinformował Ferrari, że żona Coughlana kopiowała w jego punkcie 780 stron tajnych dokumentów włoskiej stajni. Ferrari zgłosiło sprawę policji, w czasie przeszukania w domu inżyniera znaleziono dokumenty.
Źródło: SuperExpress |